Wyjazd integracyjny w Góry Świętokrzyskie |
Spod szkoły wyjechaliśmy wczesnym rankiem. Po drodze postanowiliśmy zwiedzać ciekawe miejsca, które mijaliśmy. Byliśmy zatem w pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, który to dom dostał w prezencie od narodu polskiego. Zostaliśmy oprowadzeni po pokojach mistrza pióra, by pojąć trud codziennej pracy twórczej. Następnie stanęliśmy na słynnej kieleckiej Kadzielni, gdzie podziwialiśmy tajemnicze i niezwykłe zwaliska. Po dosyć długiej podróży dotarliśmy około godz. 19.00 do miejscowości Święta Katarzyna . Zamieszkaliśmy tam w Domu Rekolekcyjnym Księży Pallotynów „Wieczernik”. Po obiadokolacji udaliśmy się na wspólne spotkanie, podczas którego ustaliliśmy porządek dnia i plan zajęć.
Drugiego dnia wyjazdu odwiedziliśmy z samego ranka bajeczny zamek Krzyżtopór w Ujeździe. Wzniesiony przez magnata Krzysztofa Ossolińskiego jako pełna niewiarygodnego przepychu rezydencja (jego budowa pochłonęła koszty równe rocznemu dochodowi całej Rzeczypospolitej!) obecnie pozostaje ruiną z okresu potopu szwedzkiego. Mimo to nadal zadziwia klimatem, kształtem i wyglądem. Następnie udaliśmy się w dość niezwykłe miejsce – labirynt kukurydzy. Znajduje się on obok pałacu w Kurozwękach i jest częścią większego kompleksu (Mini Zoo, park, restauracje). Setki wąskich korytarzy wytyczonych pomiędzy wysokimi roślinami stanowiły poważne wyzwanie. Bardzo trudno było odnaleźć poukrywane w zaułkach zadania i odpowiedzi na nie. Mimo to, po kilkugodzinnych zmaganiach, wszyscy cali i szczęśliwi znaleźli się na mecie. Gdy nadszedł wieczór, postanowiliśmy wspólnie pośpiewać i pooglądać zdjęcia z wyjazdu. Ostatniego dnia odwiedziliśmy w drodze powrotnej do Warszawy opactwo cystersów w Wąchocku. Jest to autentyczny romański klasztor, z refektarzem pełnym maszkaronów, karcerem o miniaturowych oknach i krużgankiem wypełnionym pradawnymi kolumnami. Pani przewodnik oprowadziła nas po świątyni i zabudowaniach klasztornych. Przedstawiła przy okazji niezwykłą historię Ziemi Świętokrzyskiej i rolę, którą odgrywali cystersi na tych ziemiach od niepamiętnych czasów. Po duchowej i estetycznej uczcie wyjechaliśmy prosto do stolicy. Wyjazd integracyjny był dla naszej klasy niezapomnianym przeżyciem. To właśnie dzięki niemu zawiązały się nowe przyjaźnie, klasa - zintegrowała, a oczy widziały wiele cudownych miejsc. Ten czas na pewno zapisze się w naszych sercach złotymi wspomnieniami… Tekst: Jan Krajewski, kl. I. |